Oszustwo kredytowe to jedno z tych przestępstw, które budzi ogromne emocje i jednocześnie wywołuje wiele nieporozumień. W przestrzeni publicznej utarło się przekonanie, że wystarczy opóźnienie w spłacie pożyczki, aby instytucja finansowa mogła oskarżyć klienta o oszustwo. W rzeczywistości sprawa jest znacznie bardziej złożona, a błędna interpretacja przepisów prowadzi do strachu, napięcia i niepotrzebnych obaw po stronie kredytobiorców. Dlatego tak ważne jest, aby zrozumieć, czym faktycznie jest oszustwo kredytowe, kiedy może dojść do jego popełnienia i jak wygląda obrona w takiej sytuacji.
Na czym polega oszustwo kredytowe?
Zgodnie z art. 297 § 1 Kodeksu karnego, oszustwo kredytowe polega na przedłożeniu fałszywych, podrobionych lub nieprawdziwych dokumentów w celu uzyskania finansowania — kredytu, pożyczki, leasingu czy innego zobowiązania. Najczęściej chodzi o:
- zawyżanie dochodów,
- zatajanie zobowiązań,
- podawanie nieprawdziwych informacji o zatrudnieniu,
- przedstawienie sfałszowanego zaświadczenia lub oświadczenia,
- złożenie nieprawdziwych danych dotyczących majątku.
Ważne jest jednak to, że samo niespłacanie rat nie jest oszustwem kredytowym. Do popełnienia przestępstwa konieczny jest zamiar, czyli świadome działanie w celu uzyskania środków, których kredytobiorca od początku nie zamierzał lub nie mógł spłacić.
W praktyce wiele osób podpisuje dokumenty przygotowane przez pracowników instytucji pożyczkowych, nie zdając sobie sprawy, że podpis oznacza pełną odpowiedzialność za ich treść. To właśnie takie przypadki najczęściej trafiają do kancelarii prawnych.
Kiedy instytucje finansowe zgłaszają oszustwo kredytowe?

Coraz częściej parabanki i firmy pożyczkowe składają zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, nawet jeśli klient nie działał w sposób celowy. Powody takich działań są różne:
- próba wywarcia presji na dłużniku,
- chęć zabezpieczenia roszczeń,
- przerzucenie odpowiedzialności na klienta,
- praktyki windykacyjne mające zastraszyć kredytobiorcę.
W wielu przypadkach jest to działanie automatyczne, wynikające z wewnętrznych procedur. Nie oznacza to jednak, że każda sprawa zakończy się aktem oskarżenia. Prokuratura analizuje zamiar, okoliczności zawarcia umowy oraz stan wiedzy i świadomości kredytobiorcy.
Czy każdemu grożą konsekwencje karne?
Przestępstwo, jakim jest oszustwo kredytowe, zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Jednak sama groźba kary to nie wszystko — w większości przypadków kluczowe jest ustalenie, czy osoba składająca podpis miała świadomość, że dokument zawiera informacje niezgodne z prawdą.
W praktyce ogromne znaczenie mają:
- sposób udzielenia pożyczki,
- to, kto wypełniał wniosek,
- czy klient miał realny wpływ na treść dokumentów,
- jaka była jego sytuacja życiowa w momencie podpisywania umowy,
- jakie wyjaśnienia składa w postępowaniu przygotowawczym.
Zdarza się, że pożyczkobiorca zgłasza się do prokuratury jako świadek, a nie podejrzany. Właśnie wtedy najlepiej zadbać o profesjonalną pomoc, aby nie zostać niesłusznie obciążonym odpowiedzialnością za działania pracownika parabanku.
Jak wygląda przesłuchanie w sprawie o oszustwo kredytowe?
Przesłuchanie w prokuraturze bywa stresujące, jednak odpowiednie przygotowanie sprawia, że cały proces przebiega spokojnie i rzeczowo. Najważniejsze zasady to:
- stawić się na wezwanie,
- dokładnie przeanalizować umowę i wniosek kredytowy,
- wskazać, kto wypełniał dokumenty,
- jasno opisać swoją sytuację życiową i powód problemów ze spłatą,
- nie ukrywać faktów, ale nie interpretować ich na własną niekorzyść.
Warto pamiętać, że świadek lub podejrzany ma prawo do składania wyjaśnień, korekty nieścisłości oraz przedstawienia dowodów, które potwierdzają jego dobrą wolę.
Jak bronić się przed niesłusznym oskarżeniem?
Jeżeli zarzut dotyczy działania pracownika instytucji finansowej, a nie samego kredytobiorcy, kluczowe jest:
- zabezpieczenie dokumentów,
- wskazanie, kto faktycznie wypełniał wniosek,
- potwierdzenie braku zamiaru oszustwa,
- analiza treści umowy i wszelkich załączników,
- przedstawienie dowodów dotyczących dochodów i sytuacji życiowej,
- zapewnienie sobie profesjonalnej reprezentacji.
W wielu sprawach właściwie przygotowane wyjaśnienia powodują, że postępowanie zostaje umorzone, a kredytobiorca nie ponosi żadnej odpowiedzialności karnej.
Oszustwo kredytowe – podsumowanie
Choć oszustwo kredytowe brzmi poważnie, nie każda zaległość w spłacie prowadzi do odpowiedzialności karnej. Aby doszło do przestępstwa, musi istnieć świadomy zamiar wprowadzenia instytucji finansowej w błąd. Jeżeli dokumenty były wypełniane przez pracownika parabanku, klient nie miał realnego wpływu na ich treść, a problemy finansowe wynikają z nagłego pogorszenia sytuacji — odpowiedzialność karna stoi pod dużym znakiem zapytania.
Najważniejsze jest, aby działać świadomie, zbierać dowody i nie bagatelizować żadnego wezwania z prokuratury. W tak trudnych sprawach pomoc doświadczonego adwokata może przesądzić o wyniku całego postępowania.
Porozmawiaj z nami o swoich problemach:
📩 kontakt@zapytajadwokata.com
☎️ +48 883 901 601
🛡 zapytajadwokata.com
📍 Zapytaj Adwokata | Łódź


